Rywalizacja w związku – co robić kiedy się pojawia i jak ją pokonać?


Pewnie większość par wyobraża sobie związek oparty na wzajemnej pomocy i wsparciu. Czasem jednak mężczyzna i kobieta zamiast wspólnie iść przez życie zaczynają ze sobą rywalizować. Jak zachować się kiedy do życia we dwoje wkradnie się element walki? Czy dwoje zawodników może na nowo okazać sobie uczucie i zejść z ringu?

Jak żyć kiedy zamiast miłości pojawia się walka?

Być może nigdy nie doświadczyliście takich przeżyć, ale wielu parom nie jest obca rywalizacja w związku. Może ona pojawić się na tle zawodowym, ale także rodzinny dom może stać się polem bitwy. Giną wtedy między partnerami takie uczucia jak wzajemny szacunek, zaufanie, przywiązanie. Jedno chce za wszelką cenę udowodnić drugiemu, że jest we wszystkich życiowych czynnościach lepsze. I bardzo często ofiarami takich wzajemnych wojen stają się dzieci, a od tego już tylko krok do wzajemnego wyrządzania sobie krzywdy.

Para gotuje w kuchni

Kiedy dziecko staje się ofiarą rywalizacji między rodzicami?

Przede wszystkim każde dziecko potrzebuje miłości rodziców. Obojga. Nie może być sytuacji, że dziecko staje się ”karta przetargową” w rozgrywkach między partnerami. Często mężczyzna lub kobieta wykorzystują dziecko, by pokazać, że to oni są tym bardziej kochającym rodzicem lub, że to oni zawsze staną na wysokości zadania. Nie ma się jednak co łudzić – dzieci doskonale to czują i wiedzą, że między rodzicami jest coś nie tak. A już naprawdę źle się dzieje kiedy dochodzi do momentów gdy dziecko musi jawnie wybrać: tatę czy mamę.

O co najczęściej mogą rywalizować partnerzy?

Jak już zostało napisane, w skrajnych przypadkach ofiarami walki partnerów stają się ich dzieci. Polem walki może jednak stać się też praca i to niekoniecznie trzeba pracować w tej samej firmie. Jeśli oboje ludzi jest wykształconych i w jakiś tam sposób realizuje się zawodowo, istnieje duże prawdopodobieństwo, że jedno zacznie chwalić się przed drugim swoimi sukcesami. Uważajcie jednak, by ta rywalizacja nie odebrała Wam miłości, bo już nie będziecie dwojgiem kochających się ludzi a staniecie się jawnymi wrogami i zawodnikami na arenie życia.

Polem bitwy dla par mogą stać się także domowe obowiązki – zwłaszcza gdy jedno chce przeforsować swoje upodobania lub cały ciężar prowadzenia domu złożyć na barkach jednej osoby. Niestety bardzo często rywalizacja dotyka także sfer seksualnych – bo wzajemną bliskością można przecież manipulować i sprawić, że wytworzy się tak zwany system kar i nagród.

Dwie róże i kłódka

Jak pójść na kompromis i porzucić wzajemną rywalizację?

Uświadomienie sobie problemu jest już pewną drogą do sukcesu. Bardzo pomaga oddzielenie spraw zawodowych od domowych. Najlepiej nie przenosić swoich smutków i żałości z pracy do domu. Oczywiście warto rozmawiać o tym, co trapi drugą osobę – nie dopuśćcie jednak by sfera zawodowa zdominowała wszystkie inne w Waszym życiu. Często do wyścigu szczurów dochodzi w związkach, w których partnerzy mają niskie poczucie własnej wartości. Musicie więc nauczyć się wzajemnie akceptować i chwalić. Wcale nie tak trudno jest przecież okazać partnerowi, że się go podziwia. Każdy z nas pewne rzeczy robi lepiej, inne gorzej.

Przede wszystkim nie pozwólcie, by zniknął między Wami szacunek i życzliwość, bo te uczucia bardzo trudno jest odbudować. Drogą do pokonania wzajemnej rywalizacji jest też codzienne okazywanie sobie miłości – to nie muszą być wielkie czyny, ale drobiazgi, dzięki którym każdy dzień nabiera sensu. Uczcie się więc żyć jak partnerzy, a nie zawodnicy. Na pewno bardzo Wam pomoże rozmowa i spokojne wyjaśnienie swoich potrzeb. Bo grunt to znać swoje mocne i słabe strony i nie wykorzystywać tej wiedzy przeciwko sobie.

Rating: 4.5/5. From 2 votes.
Please wait...
Voting is currently disabled, data maintenance in progress.

3 Comments

Add yours
  1. 1
    Ulga

    Chyba prędzej czy później w każdym związku się to pojawia, ważne, żeby jakoś sobie z tym poradzić. Nie ma nic gorszego niż spory z tego powodu i ryzyko zerwania relacji.

  2. 2
    matka tatka

    Rywalizacja to nic złego, byleby z tym nie przesadzać, zresztą nie ważne co by wziąć pod lupę, związek, kwestie zawodowe czy sport, rywalizacja może działać bardzo pozytywnie, ale jak się przeszarżuje, to jej siłą będzie niszczycielska.

+ Leave a Comment